niedziela, 29 listopada 2015

Dobra Dusza - rozdział VII, cz. 2

  Pewnie już myśleliście, że znowu się nie wyrobiłem. Nic bardziej mylnego! Tym razem mam jednodniowe opóźnienie, lecz spowodowane jest ono drobnymi problemami technicznymi, które na szczęście zostały już zażegnane. Tymczasem zapraszam na drugą połowę rozdział VII. Myślę, że jest dość ciekawa, bo dużo się tu dzieje. Te pościgi! Te wybuchy! Trochę ciekawych wątków się też wyjaśnia, więc mam nadzieję, że nikt nie poczuje się zawiedziony ^^ 

Pojawia się nowa postać, ale na razie tylko wspominany: Havion, chłopak Karii.

Zapraszam do lektury Streszczenia, bo może się przydać!

sobota, 21 listopada 2015

Dobra Dusza - rozdział VII, cz. 1

Witajcie kochani! Jest już wieczór i pewnie myśleliście, że znowu się nie wyrobiłem, ale nic z tego! Nie mógłbym Wam tego uczynić dwa razy z rzędu. Zresztą, nie wybaczyłbym sobie, gdybyście musieli czekać na tak ważny rozdział! A dlaczego jest taki ważny? Zobaczcie sami! Myślę, że każdy będzie doskonale wiedział, o co mi chodziło, kiedy już go przeczyta. Zapraszam!

Polecam też zajrzeć do Streszczenia, bo minęło już trochę czasu od ostatniego rozdziału, a dzięki temu będziecie wiedzieli, co działo się wcześniej, nawet jeżeli zdążyliście w międzyczasie zapomnieć co i jak :D 

Czemu nikt nie krzyczał, że na początku poprzedniego rozdziału nie było fragmentu z książki "Żywioły" Anturiona Fratelli, co? Teraz już sobie nie pozwolę na takie niedopatrzenie! :D

sobota, 7 listopada 2015

Dobra Dusza - rozdział VI, cz. 2

Miało dziś nie być rozdziału. Jeszcze dwie godziny temu nic nie było napisane i sądziłem, że na pewno nie zdążę. Ale się spiąłem i zdążyłem. Kończy się rozdział VI. Ten fragment może wydawać się dość krótki, ale naprawdę obfituje w wydarzenia oraz w informacje, dlatego bardzo proszę o zapoznanie się dzisiaj ze Streszczeniem, żeby potem nie było kłopotów ani niepotrzebnego zastanawiania się o co chodzi... 

Ogólnie, ta część nie jest może jakaś bardzo długa, ale stanowi pewną całość, dlatego uznałem, że nie ma już sensu otwierać nowych wątków. Ogólnie lubię ten rozdział, bo w końcu na dłużej pojawia się Aniron, którego uwielbiam prawie tak bardzo jak Totamona (w końcu to jego brat) oraz Hivarra prezentuje się z całkiem innej strony niż dotychczas. W sumie do tej pory znaliśmy ją tylko przez pryzmat jej relacji z ojcem oraz Marline. Tymczasem okazuje się, że potrafi być też zupełnie inną osobą dla tego, na kim jej zależy.